Daniel Nawrocki, człowiek z ambicjami. Początek dynastii?
Syn Karola Nawrockiego zaczął robić karierę polityczną, jeszcze zanim jego ojciec został kandydatem na prezydenta. I już teraz pewne jest, że Daniel Nawrocki będzie zupełnie innym dzieckiem głowy państwa niż wszystkie dotychczasowe.
W niedzielę 24 listopada 2024 roku w krakowskiej hali Sokoła odbyła się konwencja z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. W jej czasie ogłosił, że popieranym przez tę partię kandydatem na prezydenta będzie Karol Nawrocki. – Wierzę, że właśnie dziś zaczynamy historię kolejnego zwycięstwa! – emocjonował się świeżo namaszczony kandydat.
Nawrocki był prezesem IPN, ale to dopiero konwencja w hali Sokoła, w patriotycznej oprawie i z rodziną u boku, oznaczała dla niego wejście do wielkiej polityki. Tamten czas był szczególny również dla jego syna Daniela, który na zdjęciach z konwencji stoi tuż przy ojcu. Zaledwie miesiąc wcześniej też rozpoczął pełnoprawną działalność publiczną, zostając radnym gdańskiej dzielnicy Siedlce.
Ten zbieg terminów jest oczywiście czystym przypadkiem, jednak kryje się w nim pewna symbolika. Można przypuszczać, że Daniel Nawrocki wdroży model dziecka prezydenta zaangażowanego politycznie – nieznany w historii Polski po 1989 roku. I sam po jakimś czasie stanie się pełnoprawnym politykiem. – Jest dobry w tym, co robi. Jeśli się zaangażuje w politykę, to na pewno odniesie sukces – mówi „Rzeczpospolitej” poseł PiS Jan Kanthak, który osobiście zna syna prezydenta.
Choć Karol Nawrocki jest mocno związany z Danielem, nie jest jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
